Ten blog powinien powstać już dawno. Mam tyle do nadrobienia...
A na zdjęciach moja pierwsza lampka jaką wykonałam z tykw. Było trochę problemów z podłączeniem żarówek, a raczej z przeciągnięciem i ukryciem kabli. Ale efekt świetlny jaki daje lampka na ścianę zrekompensował moje wysiłki:) Na tej lampce uczyłam się wycinania, wiercenia, malowania, montażu... Może nie jest jakaś super rewelacyjna, ale mam do niej sentyment:)
Ooooo widze Twoje esy floresy :D mnie tak równiutko nie wyszło :D ;) ale Ty w przeciwieństwie do mnie potrafisz pięknie malować :D
OdpowiedzUsuńDla mnie super wypas !!!
OdpowiedzUsuń