Odmian tykw jest na prawdę mnóstwo! Myślę, że ponad 60 to dobra liczba. Przez moją uprawę przewinęły się różne kształty i dalej eksperymentuję:) Niektóre zagościły u mnie na stałe, a niektóre pojawiły się tylko raz. Poniżej mały skrót ze wszystkich odmian jakie miałam okazję uprawiać (część zdjęć została podlinkowana).
Na koniec trochę inny gatunek, który miałam okazję zobaczyć na żywo:) To drzewo kalebasowe! Bardzo egzotyczny okaz, którego nie sposób uprawiać w naszych warunkach. Można go jednak zobaczyć w Polsce, w szklarni ogrodu botanicznego w Krakowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz