Wygląda jak jajko... ale czy na pewno?
Aż trudno uwierzyć, że to co tutaj widzicie to najprawdziwsze tykwy! Otrzymałam je w prezencie już jakiś czas temu (dziękuję!!!!:-*). Ale kiedy się nimi pochwalić jak nie teraz:) Idealnie nadają się przecież na pisanki. Nie są tak kruche jak jajka i tym samym dają multum możliwości. Można frezować, malować, wycinać i wypalać. Musiałam oczywiście wszystkiego spróbować. Powstała więc pisanka w motyle. Chciałam jednak zachować naturalny kolor, więc nie malowałam jej na pstrokato, lecz tylko zabezpieczyłam całość woskiem. Pierwsza pisanka w tym roku już gotowa:)
Tykwę udało się rozmnożyć i na mojej działce zaroiło się od jajek. Mogę stwierdzić, że jest to bardzo plenna odmiana! Mimo iż kwiaty wcale nie przypominają tych tykwowych (są żółte jak u cukinii) to owoce wcale nie są miękkie i bez problemów zasychają.
I jak? Zaskoczyłam Was chociaż trochę?
Tylko odrobinkę, na jednym ze zdjęć, widać ślad po pędzie na którym rosła, przynajmniej tak to sklasyfikowałam :) Przecudna odmiana i trafiła we właściwe ręce !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Są malutkie ślady po pędach:) Pozdrawiam.
UsuńJaki kształt! Szok! Jak ozdobiona - drugi szok! :)
OdpowiedzUsuńI znowu coś nowego,bardzo ładne te pisanki,a ja już się piszę na nasionka,mogę?
OdpowiedzUsuńJak tylko uda mi się rozmnożyć roślinę to oczywiście, że się podzielę nasionami. Na razie tylko jedna miała dobre nasiona, no i jest ich niewiele. Trzymaj kciuki, za uprawę:)
UsuńŁał! Wyglądają jak prawdziwe jajka :)
OdpowiedzUsuńA ta pisanka jak dla mnie jest idealna! Uwielbiam takie naturalne klimaty na Wielkanoc.
No pewnie że zaskoczyłaś! Oczywiście pozytywnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne!
OdpowiedzUsuńDała bym sobie rękę uciąć że to jajo, no i ręki bym nie miała, Super pomysł z tymi tykwami, Dla mnie rewelacja :D
OdpowiedzUsuńNo niby może być jajko pomalowane w kolorze tykwy... no ale musisz mi uwierzyć, że to najprawdziwsza tykwa:)
UsuńTak, jestem zaskoczona! Choć nie powinnam, natura może wszystko...
OdpowiedzUsuńPrzepiękna pisanka, kocham motyle i takie "naturszczyki"
Pozdrawiam wiosennie!
Pomyślałam też, że koszczek z tykwy to pewnie już jest zrobiony???
UsuńKoszyczki wykonywałam dawno temu - http://tykwa.blogspot.com/2013/03/koszyczki-wielkanocne-z-tykwy.html Każdego roku staram się zaskakiwać czymś innym;)
UsuńRewelacyjne! :)
OdpowiedzUsuńRaaanyyy!!! Cudowne!!!
OdpowiedzUsuńNiesamowita! I te motyle! Super klimat i kolor. :)
OdpowiedzUsuńWitaj zaskoczyłaś to mało powiedziane co jak co ale jajek z tykwy się nie spodziewałam, są ekstra a Twoja wyobraźnia nie zna granic super. Z okazji Świat dużo zdrówka i sił oraz wszystkiego dobrego. Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńTo przyroda zaskakuje;) A ja staram się odkrywać te wszystkie tykwowe niesamowitości. Wesołych:)
UsuńPiękna pisanka. Choć na początku jak dla mnie to wyglądały bardziej na ziemniaczki niż na jajeczka. Ot co głowa to wyobraźnia działa inaczej.
OdpowiedzUsuńNie wiadomo jak będą rosły u mnie, być może będą bardziej ziemniaczane:P Oby udało się je rozmnożyć... Pozdrawiam!
UsuńSuper pisanka. Ja chcę takie tykwy! Wesołych świąt!
OdpowiedzUsuńJa też bardzo chciałam je mieć i się udało:) Wesołych!
UsuńPrawie jak jajka :-).Ślicznie ozdobiona . Pozdrawiam i życzę radosnego świętowania :-).
OdpowiedzUsuńPiękne a co to za odmiana?
OdpowiedzUsuńOdmiana egg czyli jajko:)
Usuń