Tym razem spory komplecik 2+2 (wiszące i kinkiety).
Naturalne kolorki z łowickim akcentem to dewiza kolejnych lamp z tykwy. Trochę to trwało zanim powstał ostateczny projekt. Wkomponowanie łowickiego motywu (kwiat) nie było wcale łatwym zadaniem, ale myślę, że się udało:)
Dawno nie wykonywałam wygiętych kinkietów z tykwy kobry... Jest z nimi nie lada problem montażowy, bo jak przymocować takie tykwy do ściany w prosty i szybki sposób? Potrzebny jest jakiś sprytny pomysł. Może Wy wiecie jak to zrobić?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz