Przecież kocha się za nic...
Zrobiło się wszędzie walentynkowo. Miłość ma różne oblicza:) Chciałabym więc poruszyć trochę inny jej aspekt. Pasja to również miłość, miłość do czegoś. W moim przypadku jest to oczywiście tykwa!!! Nie wyobrażam sobie teraz co by było gdyby nie istniała... Zresztą na pewno sami wiecie jak to jest.
A dlaczego właściwie tykwa? Nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie... Może dlatego, że to taki cud natury? Z małego ziarenka powstaje wyjątkowy owoc, który drewnieje i staje się znakomitym materiałem do obróbki. Może dlatego, że pomysły na tykwę nigdy mi się nie kończą? Cięgle coś zaskakującego pojawia się w mojej głowie, a ręce same rwą się do pracy. A może po prostu to jest TO COŚ co uwielbiam robić?
Przy okazji moich opowiadań o miłości mam do Was gorącą prośbę. Jeżeli uważacie, że zasługuję na wygraną w konkursie kobieta z pasją 2015 miesięcznika Moje Mieszkanie to proszę Was o głosik. Wystarczy jedno kliknięcie! Przy okazji również możecie coś wygrać. Szczegóły tutaj:
http://www.urzadzamy.pl/konkurs/wybieramy-kobiete-z-pasja-2015,6/
Z góry DZIĘKUJĘ!
I to mi się podoba !!! Miłość wśród tykw !!! Oczywiście, że kocha się za nic. Masz piękną pasję i naprawdę jesteś wyjątkową osobą. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak miłe słowa:*
UsuńZgadzam się z Ulą H. :) we wszystkim o czym napisała, łącznie z tym, że jesteś wyjątkową Istotką która robi tak wyjątkowe rzeczy:) z (jakże by mogło być inaczej) wyjątkowych tykw:) Do tego jeszcze masz przewspaniałego psa, chyba nawet dwa psy:)) ..ach te oczy!:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Dzięki:) Piesków było trzy, ale niestety niedawno musiałam się pożegnać z jednym... Długo żył i był już bardzo schorowany:/
UsuńZ wielkim szacunkiem dla Twoich prac, bez mrugnięcia oddaję głos!
OdpowiedzUsuńGłaski dla futrzaków :)
Dziękuję za głos:) Pieska oczywiście pogłaskam od Ciebie:)
Usuń