czyli coś do medytacji...
Na wstępie kilka słów o znaku OHM, który widnieje na tykwach. "Jest uważany za pierwszą głoskę wszechświata, prasylabę nie należącą do żadnego języka. Odpowiednia wymowa, powtarzanie tej głoski ma ułatwić osiągnięcie stanu głębokiej medytacji i oświecenia [...] jako znak graficzny oddziałuje pozytywnie na otoczenie." (http://symbole-znaczenie.blog.onet.pl/2006/09/05/znak-om/)
Długo myślałam o wykonaniu graficznym tego projektu. Wszystko musiało do siebie pasować, a w szczególności do znaku, który był głównym elementem wzoru. Myślę, że wyszło dobrze:) A Wy co o tym sądzicie?
Cudowny zestaw lamp.
OdpowiedzUsuńŚwietna mantra do pięknych trojaczków. Nie powinny się rozstawać.
OdpowiedzUsuń