Widać, że już jesień. Liście pobrązowiały, część pędów uschła... już niedługo pora na zbiory:) Tykwy maczugi są już bardzo duże - niektóre mają nawet 80cm.Część tykw niestety jest jeszcze bardzo miękka i już na pewno nie uda im się zdrewnieć. Na szczęście jest parę dojrzałych okazów.
A na zdjęciach również mój ukochany piesek - Nero:-*
Przepiękne lampy tworzysz! Z wielką pzyjemnością zagościłam na Twoim blogu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Masz bardzo ładnego bloga:)
Usuńa o nasionka tych długich walcowatych pozwolisz się przed wiosną uśmiechnąć :D
OdpowiedzUsuńAle fajnie :)
OdpowiedzUsuńPiękna kobieta, piękna pasja...
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalne hobby.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz się stykam z tym tematem ;p
Pozdrawiam cieplutko =}