Kocia lampa bardzo Wam się spodobała, więc możecie podziwiać kolejną odsłonę galaktycznych kotów:) Kolorystyka delikatnie zmieniona. Zamiast brązowego płotku jest grafitowy, a różowe koty są tym razem fioletowe.
Dla przypomnienia, poprzednia kocia lampa do zobaczenia tutaj: http://tykwa.blogspot.com/2014/03/galaxy-cats.html
Jest fantastyczna :-)
OdpowiedzUsuńCudo! Jeszcze lepsza niż poprzednia :-)
OdpowiedzUsuńPiękna lampa, choć mnie osobiście "hipnotyzują" Twoje "klasyczne" zawijasy, to kocie wydanie jest też bardzo oryginalne;-)
OdpowiedzUsuńObłędna i w dzień i w nocy.
OdpowiedzUsuń