Jak zapewne widać motywem przewodnim lampy są koty:) Kolorowe kociaki upodobały sobie płotek. Tłem zabawy są gwiazdy i pył na nocnym niebie.
Ciekawym elementem lampy jest wycięcie u góry w postaci głowy kota. Ten pomysł (zresztą jak wiele) powstał bardzo przypadkowo. Przyglądałam się jednej z moich lamp (otwartych górą) i zauważyłam, że daje okrągłą plamę światła na suficie. Stwierdziłam, że trzeba to zmodyfikować:) I tak zamiast okrągłej plamy, można obserwować kota. Zresztą, przy tej lampie koty są wszędzie:)
Lampa zostaje zgłoszona do wyzwania KotArt http://addictedtocraftsblog.blogspot.com/2014/02/wyzwanie-kot-art.html
Głosowanie 18-25 marca
Monika! Przeszłaś samą siebie,bo lampa jest bombowa. Kocie wyzwanie u dziewczyn z Addictedtocrafts jest Twoje. Rewelacja. Uwielbiam te Twoje lampy :)
OdpowiedzUsuńOj wiele tam naprawdę dobrych prac. Dzięki:)
UsuńOczywiście mój głos już masz :)
Usuńżyczę powodzenia w wyzwaniu!!! Kocia lampa jest genialna ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenie się przyda:)
UsuńNie ma bata, muszę Cię widzieć na podium, bo lampa jest absolutnie genialna :) Świetna kolorystyka "galaxy" :) Mój głos na pewno masz i chociaż miałam też coś zgłosić na to wyzwanie (jest jeszcze w trakcie robienia), to teraz wypadnę strasznie blado przy tej lampie :)
OdpowiedzUsuńPoziom prac jest wysoki, więc będzie się działo. Dzięki:)
UsuńPotwierdzam, co napisała dziewczyny , a do tego podziwiając Twoją lampę, zanucę " Wlazł kotek na płotek i mruga ... "
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Hahaha... No tak, ta piosenka idealnie tutaj pasuje:) Myślę, że lampa świetnie sprawdziłaby się w pokoju małej dziewczynki.
UsuńJakiej małej dziewczynki ? ja sama bym ją chętnie przygarnęła a kilka wiosen za sobą już mam (wielka miłość do kotów też odgrywa tutaj spora rolę :) ). Lampa jest na mega wypasie!!! Życzę powodzenia !!! :)
UsuńOj miłość do kotów zapewne odgrywa tutaj dużą rolę. Ja nie jestem jakąś straszną kociarą, ale znam taką jedną opętaną:)
UsuńAż brak mi słów. Lampa zachwycająca! Powodzenia w wyzwaniu, mój głos już masz ;)
OdpowiedzUsuńZ góry dziękuję:)
UsuńOjej, piękne światło rzuca ta lampa! Będę głosować. Przypomnij jeszcze o głosowaniu, żebym nie zapomniała :)
OdpowiedzUsuńDolny otwór w kształcie kociaka... wymiata!
OdpowiedzUsuńJaka cudowna ! Mój Synuś siedzi obok i miauczy - miaU miaU miaU i mówi - ampa miaU ojejejej :) Muszę więc zapytać ile taka lampa kosztuje? Buziaki :*
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło:) Tej lampy akurat nie sprzedaję. Nie wiem nawet czy powtórzę taki projekt, gdyż miałam nie lada wyzwanie żeby podkleić koty materiałem.
UsuńNiesamowita! Chyba dałabym się pokroić za taką w moim pokoju... Konkurencja się chowa! :)
OdpowiedzUsuńJest obłędna. Trzymam za Ciebie kciuki. Tym bardziej, że to kociambrowska tykwa.
OdpowiedzUsuńWOW :) ale się cieszę że do Ciebie trafiłam - mój mąż zamierza wyhodować nam tykwy w ogrodzie więc będę tu zaglądać :) powodzenia w wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuńNo cóż...oniemiałam przejrzawszy Twoje lampy...są przepiękne
OdpowiedzUsuńNa mój gust nie masz tam konkurencji. Prawie same kocie uszytki. Jedynie Twoja praca odbiega od reszty.
OdpowiedzUsuń