Koraliki jak landrynki:)
Kolejna niemalowana tykwa z kolorowymi koralikami. Tym razem wszystkie koraliki utrzymane w "indyjskiej" palecie barw, czyli fiolety, róże i turkusy. Można by rzec, że kolorki są do "zjedzenia":) Ehhhh... uwielbiam słodycze:P A bez czekolady to na prawdę nie da się żyć!
Projekt stylistycznie bardzo podobny do lampy Butterfly, którą zapewne dobrze znacie... Czyli niemalowana tykwa z dużą ilością koralików.
Niemalowane lampy maja swój niepowtarzalny urok. Chyba sie w końcu odważę i stworzę jakąś urokliwą lampeczkę...do tej pory tylko podziwiałam twoje niesamowicie piękne i kolorowe.
OdpowiedzUsuńPiękności :) Jaki klimat daje - mega!
OdpowiedzUsuń