To światło, ten blaski, ten efekt!
Kolejna "wycinanka" i jaki efekt! A wszystko powstało poprzez długą i mozolną prace... Oj tak, wycięcie tych wszystkich wzorów na grubej i twardej tykwie wcale nie należało do najprostszych. Ale to co się dzieje wieczorem na suficie warte jest takiego wysiłku! Wieczorem sufit zamienia się w przepiękny obraz namalowany światłem. Takiego efektu nie da się nie zauważyć.
Tykwę pozostawiłam w naturalnej barwie, dodałam tylko odrobinę bieli by podkreślić wycięcia. Taka "surowa", naturalna lampa świetnie wpisuje się w styl skandynawski, ale jednocześnie nie można jej odmówić nutki orientu.
Wcześniejszą "wycinankę" w bardziej geometrycznym stylu możecie podejrzeć tutaj: http://tykwa.blogspot.com/2020/01/marokanska-wycinanka.html
Piękna lampa. Taka naturalna z odrobiną bieli bardzo mi pasuje. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuń