tym razem z koralikami!
Było już kilka wersji kocich lamp... Tym razem będzie to jasna lampa z delikatną nutką kolorów. Chciałam zachować monochromatyczny wygląd, ale nie tak do końca. Czarne koty hasają zatem po szarym płocie, a białe tło delikatnie poprzecierane jest pastelami i przybrane koralikami.
Wiem, że wielu osobom moje dwie poprzednie kocie lampy baaaardzo przypadły do gustu (http://tykwa.blogspot.com/2014/07/kocia-lampa-po-raz-drugi.html oraz http://tykwa.blogspot.com/2014/03/galaxy-cats.html).
Jednakże były one bardzo kłopotliwe w wykonaniu i nie podejmowałam się więcej tych projektów. Musiała w końcu powstać nowa wersja! Chciałam, żeby była jak najbardziej zbliżona do oryginału, jednak bez tych kłopotliwych wycięć. Pomyślałam i zrobiłam:) Jak Wam się podoba taka kocia lampa?
Bardzo mi się podoba! Super koty :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, dzięki:)
UsuńJest super! W ciemności koty ślicznie się wyróżniają na dziurkowanym tle :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie miały być takie "ala" cienie:)
UsuńRewelacja!!! Super na bogato jak u Alladyna :) Pozdrawiam i będę zaglądała :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam:)
UsuńPrzyznam szczerze że patrząc i na poprzednie lampy to ta ostatnia wersją kociej lampy podoba mi się najbardziej. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńCieszę się:) Nie ukrywam, że zależało mi na wyprodukowaniu lepszej wersji;P
UsuńJako kociara - jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuń