Połowa kwietnia to odpowiedni czas, żeby wysiać nasiona.
W tym roku postanowiłam przetestować torfowe doniczki. Ogromnym plusem takiej doniczki jest możliwość umieszczenia sadzonki w gruncie wraz z doniczką! Taka doniczka rozłoży się w glebie i przy okazji będzie stanowiła kompost. Dzięki temu nie ma potrzeby "męczenia" malutkiej sadzoneczki wykopywaniem jej z ziemi. Właśnie tak producent zachwala te oto doniczki, ale czy rzeczywiście ma rację?
Doniczki są testowane, ponieważ nie wiem w jakim czasie się rozłożą... może jeszcze przed sadzeniem? W zależności od warunków tykwa może długo kiełkować, ale miejmy nadzieję, że doniczki przetrwają do tego czasu.
A jak tam Wasze wysiewy? Ktoś testował może taką doniczkę?
Niestety test doniczek nie zakończył się pomyślnie... Jaki był wynik możecie podejrzeć tutaj: http://tykwa.blogspot.com/2016/05/co-u-mnie.html
Niestety test doniczek nie zakończył się pomyślnie... Jaki był wynik możecie podejrzeć tutaj: http://tykwa.blogspot.com/2016/05/co-u-mnie.html
Byłam w sklepie i widziałam takie doniczki, ale nie starczyło mi odwagi by je kupić. Ogórki i cukinię wysieję tradycyjnie do plastikowych doniczek. Choć wiem, że nie lubią przesadzania. To chyba podobnie jak tykwy???
OdpowiedzUsuńNo właśnie nie lubią i stąd ten test... Mam nadzieję, że się powiedzie:)
UsuńBędzie dobrze! :)
OdpowiedzUsuńTak, już od lat sadzę większe nasiona w takich doniczkach, zdradzę Wam tajemnicę nawet wykorzystuję opakowania po jajkach, które świetnie się do tego nadają. W tym roku też wysadziłam tykwę ale niestety nie wzeszła i zostałam bez nasion bo w moim ogrodniczym sklepie ich już nie ma, Mam jeszcze nadzieję, że może uda mi się kupić na rynku sadzonki.
OdpowiedzUsuńMam na zbyciu nasiona z ubiegłego roku, u mnie już wzeszły, mogę odstąpić
UsuńSłyszałam o pojemnikach na jajka, ale chyba są za małe na tykwy...
UsuńO własnie też się zmotywuje, bo od tygodnia się zabieram :)
OdpowiedzUsuńJa w tym roku po raz trzeci będę próbowała wyhodować tykwę. Moczyłam dość długo nasionka ale mimo tego mija 3 tydzień i jakoś nie wschodzą te na których mi zależało. Tykwa mnie nie lubi? Czy co? Ale jestem ciekawa Twojego eksperymentu ☺ i trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńNiektóre odmiany po prostu bardzo opornie rosną, niektóre wcale nie kiełkują:/ Bardzo dużą rolę gra tutaj jakość nasion. Ja nie ze wszystkich odmian zbieram odpowiedniej jakości nasiona i niestety już ok 3-4 odmiany mi odpadły, a niektóre po prostu nie owocują (jak Cannon Ball:/)
UsuńA jak rozpoznać czy nasiona są odpowiedniej jakości?
OdpowiedzUsuńMusisz poświęcić kilka nasion z danej tykwy i je przełamać, to co znajdziesz w środku będzie świadczyło o ich jakości. Jeżeli nie możesz tego zrobić (kupne nasiona, kilka sztuk) to spróbuj lekko nagnieść nasionko, jeżeli jest twarde to wszystko jest ok:) O nasionach pisałam tutaj: http://tykwa.blogspot.com/2014/03/jakosc-nasion.html
OdpowiedzUsuńCzytałam wszystkie Twoje posty, te o nasionkach również😊
Usuńmiło mi:)
UsuńNiektore kupilne na allegro w ogole nie wzeszly. Z moimi tez jest różnie. Jedna tykwa, nasionka twarde i na moje oko ładnie wybarwione wsadzone tego samego dnia jedne wschodzą a inne nie 😉 chyba zrobie drugie podejscie i wsadze nastepne zeby zobaczyc czy też będa tak długo wschodzic.
OdpowiedzUsuńU mnie torfowe doniczki się nie sprawdziły, nie bardzo się chciały rozkładać i hamowały rozrost korzeni. Od tamtego czasu wysiewam tradycyjnie: do gruntu lub zwykłych, plastikowych.
OdpowiedzUsuńDzięki za informację. U mnie puki co, doniczki "zakwitły" na biało tzn. pojawiła się pleśń... są miękkie, ale jeszcze czekam na tykwy...
Usuń